Yo!
Wczoraj przyszły do mnie nowe ładownice. Nie są one koszerne ale po malej modyfikacji (kosztującej 3zl) wyglądają zupełnie jak pouche od BHI
CQB jest raczej tylko pokazówą więc zdecydowałem, że nie będę wydawał na to majątku (ponad 500zl za komplet ładownic? SIC!).
Ładownice są produkcji... UWAGA! Mil-Teca
Jednak jest to porządny produkt, na miarę ich starych ładownic we fleku z hiszpańskimi klamrami (te wiecie, co można pod s95 podpiąć [teraz ma je yyy Mialkas?]).
Kosztowały mnie 32zl/sztuka. Tanio. Napisałem jeszcze do sprzedawcy czy nie zamówił by jeszcze parę sztuk (ja chcę jeszcze przynajmniej jedną [na duty belt nad biodro]). Być może za 2-3 tygodnie będą
Porównanie:
BHI:
Mil-Tec:
Wpierw fotka poglądowa (jeszcze bez modyfikacji - o tym na końcu) jak to razem wygląda
Zacznijmy od tego, że pouch zbudowany jest z mocnego nylonu. Wiadomo, że nie cordura bo cena byłaby dwa razy wyższa. Boczne ścianki są wzmocnione (podwójna warstwa materiału) i usztywnione (jakieś tworzywo sztuczne).
Wewnątrz znajdują się 4 rzepy - po jednym na ściankę.
Można dzięki nim zamocować przegrodę w dwojaki sposób. Mieszczą się tak dwa nie połączone magazynki.
Nie ma wtedy niestety miejsca na to aby schować klapę, zatem w tej kombinacji średnio to wypada w CQB.
Po wyjęciu ścianki ukazuje nam się spora kieszeń, gdzie możemy zmieścić dwa sparowane magazynki do G36, do tego można schować klapę i używać ładownicy w CQB.
Wyjaśniam teraz na czym polegała modyfikacja (aby przypominało Blackhawka).
Najprościej na świecie przybiłem napy do klapy bo Mil-Tec ich nie zrobił.
Proste