Gewehr 3 to niemiecki karabin automatyczny zasilany amunicją kal. 7.62 x 51 mm NATO. Do roku 1997, przez prawie 40 lat, stanowił podstawowe uzbrojenie oddziałów niemieckich, później zastąpiony nowocześniejszą konstrukcją – G36. Do dziś jednak spotkać go można w rejonie działań Bundeswehry, głównie w roli karabinu wyborowego, choć wersje ze składaną kolbą wyposażone są także w kolimatory Aimpoint M4.
Głównie spotykane wersje modelu:
- G3A3 – stała kolba i front z tworzywa,
- G3A4 – kolba składana
Wszystkie powyższe spotykane najczęściej dodatkowo z optyką (dodatkowe oznaczenie „ZF”):
- Hensoldt Z24 4x28mm
- Schmidt & Bender 1,5-6x42mm
Powyżej: G3A4ZF – zamontowana luneta Hensoldt, dodatkowo szyna RIS z chwytem oraz LLM01.
Powyżej: G3A4 z kolimatorem Aimpoint M4
Powyżej: G3A3 z baką policzkową, szyną RIS oraz lunetą Schmidt & Bender 1,5-6x42mm
Na rynku airsoftowym wybór sprowadza się raptem do modeli dwóch producentów:
%%anc%%
- JG G3A3 oraz w wersji RAS
- Classic Army G3A3 (pod marką Schwabenarms SAR- czyli to de facto replika wersji cywilnej)
Nie biorę pod uwagę wersji SG1, nie używanej przez BW.
Z racji posiadania (przejściowo) wszystkich wersji – kilka słów porównania.
Produkt JG jest wyborem ekonomicznym, niosącym za sobą pewne komplikacje: plastikowe body trzeszczy i gnie się do tego stopnia, że można obawiać się o replikę. Niemniej jednak, w końcu to G3, w wariancie z kolimatorem może się sprawdzić jako karabin szturmowy. Wersja RAS posiada najlepszy element jaki może zaoferować JG – orisowany front – wykonanie z metalu, nie można mu niczego zarzucić, w dodatku do frontu dostajemy „gratis” replikę (sam front Classic Army to taki sam wydatek). Osiągi nie powalają, konieczna jest wymiana cylindra dopasowanego do długości lufy, wtedy replika rozwija skrzydła. Podobno w nowej generacji montowany jest prawidłowy cylinder, nie powinno więc być problemu.
Chcąc tuningować replikę wypadałoby wybrać opcję lepszą pod względem wytrzymałości body i wyglądu. Na Classic Army przerzuciłem się dokładnie z powodu troski o karabin, w który nieco już zainwestowałem, tuningowany gearbox znalazł więc nowe body. Replika Classic Army wykonana jest z metalu (niestety to nie stal), jest solidna i po prostu ładna. Osiągi w stocku – ledwie 330FPS.
Ceny optyki są niestety zaporowe – rozwiązaniem okazał się montaż TokyoMarui (typu claw) oraz luneta ZOS zbliżona rozmiarami do Hensoldta. Całość prezentuje się po prostu dobrze i wystarcza do stylizacji, szczególnie, gdyby zadbać o maskowanie repliki.
Osiągi repliki zależą oczywiście od części wewnętrznych jakie zastosujemy i są adekwatne również do wysokości nakładów.
W tej chwili w prezentowanej replice wnętrze zapewnia stabilną pracę przy około 530fps, co przekłada się na zasięg skuteczny rzędu 75m i całkowity większy o kolejne 10-15m.
Z całą pewnością replika wyróżnia się na tle innych, a jej prosta budowa i niewielka waga czynią z niej dobry wybór dla strzelca wyborowego.