Oficjalne rozpoczęcie działalności

[krissnt]

Tak sobie myślę, Barret - stronka wkrótce będzie gotowa pewnie?

Jeśli już będzie, to by można oprócz oblinkowania znajomych zrobić coś fajnego, jako takie oficjalne "ujawnienie" nowej ekipy.

Można by zrobić takie spotkanie:
- zrobić 4 takie tory jak na ranchu (może nie tak długie i męczące...) ale w kilku miejscach w okolicy, stopery, cele, wszystko ogarnąć ładnie
- porządne ognicho (stolik jest i wszystko)
- ew. zbiórkę hajsu, to by można zrobić nagrodę dla najszybszego shootera :] czy też zrefundować sobie fajne cele (np wytłaczane "pół-torsy" wieszakomanekiny), które nam potem zostaną forever.

Info by się wrzuciło na rat, Leniwce i AWRy i może by fajnie było. Chociaż Moris mówi, że AWRy to lenie, to może tylko tu nasze okolice na początek, a awry z Leniwcami by można kiedyś. Można by nasze okolice z Leniwcami i z Awrami, ale mogliby tego nie przetrzymać.

Poza tym na integrację z Awrami i Leniwcami można by kiedyś jakiś scenariusz czy wspólne manewry treningowe z wyimaginowanym przeciwnikiem zrobić.

Sooooo?

[Moris]

Tzn nie są lenie, ale oni raczej w dużych imprezach biorą udział. Takich ogólnopolskich, kilkudniowych.

EDIT:

Tzn nie jesteśmy lenie, my raczej w dużych imprezach bierzemy udział. Takich ogólnopolskich, kilkudniowych.

tak ładniej xD

[Barret]

Nie ogarniam tego co tu jest napisane - za dużo wypilem, przeczytam jeszcze raz we wtorek

[Tango]

Na moje można by dać info najwyżej powiedzą nie, a mogą się zgodzić

[krissnt]

Tak, tak.

Najpierw trzeba coś zorganizować, np:
- data
- cele (przecież nie puste butelki...i też może jakieś tyczki znów, co by jakoś to wyglądało)
- taśmy, żeby oznaczyć tory
- niezawodny stoper, nie żadne dotykowe komórki o niezrozumiałym działaniu
- drewno na ognisko + jakieś patyczaki (choćby nienaostrzone)
- wydrukowane tabelki do wpisywania czasów
- ustalić na jakich zasadach ma się to odbywać (czy dowolna replika, czy zmiany magazynka wymuszane)
- podliczyć potencjalny koszt i pomyśleć czy jesteśmy w stanie to zasponsorować czy trzeba będzie zrobić zbiórkę


Chyba jednak AŻ tak dużo to nie jest, jakby każdy zajął się częścią to by było OK. W sumie największy problem to chyba z odpowiednią ilością drewna do spalenia i przygotowaniem jakiś normalnie wyglądających celów w ilości co najmniej sporej.

Jeśli chodzi o terminy - mi pasuje:
Październik 1-2, 15-16, 29-30 w inne weekendy mam szkołę :/ (a nie znam planu, żeby np nie pojechać w jakiś dzień z okazji samych wykładów).

EDIT:

Tak sobie myślałem:

Cele byłyby fajne z talerzyków jednorazowych.
http://allegro.pl/talerze-papierowe-jed ... 73693.html

35cm to chyba dość żeby trafiać w przedziale 15-25m? Chyba niewiele to mniejsze od butelki 5l?

Jakby się wzieło listwy, 2 talerzyki złożone odwrotnymi stronami, przybite, stworzyłoby to taką jakby "poduszkę" w dużej części talerzyka i też na pewno by głośniej było niż w pojedyńczy. Z tych 20m chyba nie przebije kulka tego co?

Pomalować to oczojebnym sprayem takim np pomarańczowym jak kiedyś mieliśmy i by było w porządku.

Pytanie tylko skąd listwy. Gdyby zrobić takich torów np yyy... ranczo 1, drugi domek, choinki za ranchem, w sumie na obydwu domkach by można zrobić po 2. Powiedzmy, że co najmniej 4 takie tory byśmy zrobili, to po ile celów? Ten co mamy jest za długi, celów mamy chyba 11, można by zrobić po 5-8, to tak czy siak wyjdzie ich w sumie koło 30 powiedzmy. Talerzyków podwójnie starczy, zostają jeszcze te tyczki.

Miałkas, załatwiłbyś tyle? Jeśli nie, trzeba by kupić w Brico, nie są drogie, ale z talerzykami wyjdzie już kilkadziesiąt zł. To by pewnie zbiórkę trzeba zrobić od każdego.

[Mialkas]

Pogadam z dziadkiem i zobacze ile da się załtwić.

[krissnt]

W Brico dziś byłem.

Tyczki 2m10 to jakieś 3zł... Sporo :/

[Tango]

mówie na leszczynowych możemy zrobić tanio może nie super pro XD ale w maire prosto.
Ognicho,patyki ja ogarnę i miejsce porządnie przygotuje.
Jedzonko każdy we własnym zakresie chyba że wcześniej zrobimy zrzutę na np, wojskową grochówkę,
kiełbaski, lub żur

[krissnt]

Nie, nie - bez udziwniania. Każdy zeżre to co przywiezie sam.

Gadałem z Morisem - w tygodniu pojedziemy przemyślać sprawę na miejscu, gdzie by można te tory poprowadzić, jak długie itd.

Zakładam o tym temat w innym dziale. Tango - ognicho tam przy stołach nie?

[Tango]

tak, tam przynajmniej się usiądzie.
Ok, każdy za siebie z jedzonkiem